Modlitwa wypominkowa

DATA ZMARLI Z RODZIN MIESZKAJĄCYCH PRZY ULICY:
PIĄTEK – 3 XI Estońska 40, 40a, 42
SOBOTA – 4 XI Strzegomska 196, 196a, 198
NIEDZIELA – 5 XI Strzegomska 296- 320
PONIEDZIAŁEK – 6 XI Strzegomska 278-294
WTOREK – 7 XI Strzegomska 262- 276
ŚRODA – 8 XI Strzegomska 254-260a
CZWARTEK  – 9 XI Strzegomska 230-252
PIĄTEK – 10 XI Szkocka 87-99
SOBOTA – 11 XI Szkocka 75-85
NIEDZIELA – 12 XI Szkocka 60-62; 51-73
PONIEDZIAŁEK – 13 XI Szkocka 46-58 + niska zabudowa
WTOREK – 14 XI Hiszpańska – bloki
ŚRODA – 15 XI Grecka, Turecka
CZWARTEK – 16 XI Szwedzka, Hiszpańska – niska zabudowa
PIĄTEK – 17 XI Australijska, Irlandzka, Szwajcarska,
SOBOTA – 18 XI Norweska, Baskijska
NIEDZIELA – 19 XI Belgijska i Klecińska, Stanów Zjednoczonych
PONIEDZIAŁEK – 20 XI Angielska, Przemkowska, Szczyrki, Ukraińska, Holenderska i Kanadyjska, Strzegomska –  domki i 202
WTOREK- 21 XI Białoruska, Estońska- niska zabudowa, Traktatowa, Francuska, kartki bez adresu

KARTKI WYPOMINKOWE MOŻNA SKŁADAĆ, PRZEZ CAŁY LISTOPAD, 

W ZAKRYSTII BĄDŹ DO PUSZKI.

Prosimy, aby Rodzina w wyznaczonym dniu uczestniczyła we wspólnej modlitwie za swoich zmarłych.

Czytaj więcej

Finał akcji DAR DLA ALEPPO

Streszczenie artykułu o. Firasa OFM Lotfi z Aleppo

Syria: trzy nieuleczalne rany i wyzwanie, by się odrodzić

Pielgrzymka PKWP do Fatimy 2017

 

1) Ogólny zarys sytuacji w Syrii

Syria jest terenem najpoważniejszego jak dotąd dramatu w XXI wielku. Aleppo zostało określone przez ONZ jako najniebezpieczniejsze miasto na świecie. W rzeczywistości ta dawna stolica duchowa i intelektualna Syrii dzisiaj leży kompeltnie w ruinach. Brakuje wszystkiego, by godnie żyć: wody, chleba… Do niedawna to wszystko przeżywano w codziennym, nieustępującym poczuciu zagrożenia, co jest udziałem ogromnej liczby niewinnych ludzi, nigdy nie biorących broni do ręki. Nie ma bezpiecznej przestrzeni nawet w kościele czy w meczecie. Największym bieżącym wyzwaniem jest przyjąc rodziny szukające schronienia.

Według ostatnich statystyk zginęło prawie 500 tysięcy osób, (proszę traktować te cyfry jako bardzo przybliżone!). Połowa ofiar to dzieci i kobiety. Ponad 6 milionów uchodźców znajduje się w krajach przygranicznych. Setki osób wyemigrowało, rozpaczliwie próbując ratować własne życie i życie najbliższych. Wiele z nich zginęło w morzu. Przybliżona liczba zatopionych z powodu imigracji to ok. 10.000 osób. Z punktu widzenia demograficznego Aleppo doznało katastroficznej zmiany: z 250 tysięcy mieszkańców pozostało w nim zaledwie 32 tysiące. Chodzi o jedno z najstarszych miast świata, bezcenne dziedzictwo historyczne naszej cywilizacji! To także przykładowe miejsce pokojowego współistnienia wielu kultur i narodowości.

22 grudnia 2016 został podpisany pokój. Wraca względne poczucie bezpieczeństwa. Widać samochody, uśmiechnięte dzieci i zwykły harmider codzienności. Autor artykułu jest skłonny przypisać to wstawiennictwu Matki Bożej i modlitwie dzieci. Miasto Aleppo zostało poświęcone Niepokalanemu Sercu Maryi 13 maja 2016 roku, gdy było jeszcze w rękach terrorystów.

2) Wyzwania związane z odrodzeniem

Aleppo jest wolne, ale znajduje się pod stosami ruin, a pozostali w nim mieszkańcy niosą traumy i rany zwnetrzne i wewnętrzne. Pozostałe miasta są w rękach dzihadystów: Dei Alzour, Al Raqqa (stolica tzw. państwa islamskiego), Idlib, Jisr Alshougour. Cytat wypowiedzi syryjskiego rzymskokatolickiego biskupa J.E. Georgesa Abou Khazena: wyzwanie dotyczące

  • pojednania i przebaczenia pomiędzy pojedynczymi mieszkańcami i grupami etnicznymi i wyznaniowymi;
  • uzdrowienia fizycznego i psychicznego, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży;
  • wychowania: dzieci wyrosłe bez rodziców, pod opieką niewiele starszego rodzeństwa! Statystyki podają, że co najmniej 2 000 (duemila) dzieci nie posiada żadnego z rodziców, nie ma dokumentów stwierdzających tożsamość. Wiele z nich nie chodziło do szkoły 4-5 lat!
  • znalezienia źródeł utrzymania;
  • odbudowy z myślą o powrocie wielu: budynki prywatne i publiczne zniszczone w różnym stopniu, bardzo trudno jest znaleźć dzisiaj miejsce dla rodzin.

 

Sub tuum praesidium confugimus, Sancta Dei Genitrix

Kilka przykładów uznawanych przez chrześcijan za pomoc Matki Bożej

(a) 21 maja 2015 w wiosce Karyateen, niedaleko Palmyry, został uprowadzony przez państwo islamskie Daesch syryjski ksiądz katolicki. Cztery miesiące i 20 dni pozostawał w rękach porywaczy: prześladowany, torturowany, maltretowany, grożono mu odcięciem głowy, jeśli nie przejdzie na islam. Ksiądz przypisuje swoje uwolnienie Matce Bożej. Nie rozstawał się z różańcem. Podobnie przeżyło 250 chrześcijan, których tzw. państwo islamskie uprowadziło do niewoli najeżdżając na ich wioskę.

(b) 25 października 2015 w czasie niedzielnej Mszy św. spadła bomba. Ponad 400 wiernych znajdowało się w kościele. fedeli. Na szczęście pocisk tylko przedziurawił dach kościoła, ale wybuchł na zewnątrz.

(c) 21 maja 2016 na klasztor franciszkański, którego jestem przełożonym (byłe kolegium św. Antoniego) spadły liczne bomby. Jedna z chorych starszych osób przyjęta przez nas zmarła natychmiast, dwie inne zostały ranne. Te osoby już raz uniknęły podobnej śmierci w bombardowanym domu pomocy społecznej. Ponieważ nie mogły znaleźć miejsca przytułku, przyjęliśmy je u nas od ponad 3,5 roku. Dla nas cudem było, że śmierć nie dotknęła licznych dzieci i ich rodzin przebywających na dziedzińcu, tylko panią Renée liczącą 94 anni.

(b) W tym roku na obozie wakacyjnym zgrupowaliśmy 860 dzieci i młodzieży; podwójna liczba w stosunku do ubiegłego roku. Dwa miesiące święta życia dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, wychowawców i psychologów, zakończone wspólnym świętowaniem z rodzinami. Objęło ono ponad 2 tysiące osób.

(d) Udało się nam, dzięki Bogu i z udziałem wielu darczyńców, przeprowadzić niektóre prace remontowe w naszym byłym kolegium św. Antoniego z Padwy.  Przestrzeń modlitwy, spotkań, zabawy. Przez miesiąc sierpień ponad 5 000 osób korzystało z basenu, który udało nam się doprowadzić do stanu używalności.

Jako światła nadziei w kontekście ciemności przytoczę wszystkie inicjatywy, jakie powstają dzięki zgromadzeniom zakonnym i stowarzyszeniom przykościelnym. Obrazują one przysłowie włoskie: “więcej hałasu robi jedno upadające drzewo niż sto innych rosnących w ciszy”. Ponadto, jak mawiała Matka Tersa z Kalkuty, to, co robimy, jest może kroplą w oceanie, al ebez niej ocean nie byłby taki sam.

ACN = Pomoc Kościołowi w Potrzebie podjęło na rzecz Syryjczyków dzisiątki projektów, takich jak kosze żywnościowe, ubrania, produkty higieniczne, płyn grzewczy, wyposażenie szkół i uczniów, opieka medyczna itp. Tylko w Aleppo szpital św. Ludwika dostał 250 tysięcy euro na najkonieczniejsze potrzeby. Pomoc otrzymały tam też centra duszpasterskie i katechetyczne. Aleppo). Teraz ruszają projekty odbudowy kościołów całkowicie zrównanych z ziemią, a także domów rodzinnych.

(Najserdeczniejsze podziękowania za szczodrość na całym Bliskim wschodzie dla PKWP).

Ludzie są o wiele lepsi niż nam się wydaje…
W Środę Popielcową, kiedy nasze myśli w sposób naturalny koncentrują się na przemijalności i kruchości ludzkiego życia, Dolny Śląsk, z inicjatywy ks. abpa Józefa Kupnego, rozpoczął szlachetną inicjatywę zbiórki środków na pomoc dla jednego ze szpitali z Aleppo, szpitala św. Louisa. Do tej pory udało nam się zebrać 1100000 złotych. Inicjatywa Księdza Arcybiskupa, wsparta przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, zjednoczyła do tego szlachetnego dzieła wszystkie Kościoły, przedstawicieli wszystkich partii politycznych, administrację samorządową, rządową, Straż, Policję i wiele innych instytucji działających na terenie Dolnego Śląska.
Syria to kraj od wielu lat pogrążony w wojnie. Statystyki organizacji międzynarodowych są porażające: 7,2 miliona uchodźców wewnętrznych, około 400 tysięcy ofiar śmiertelnych, podobna liczba osób zmarła z powodu braku dostępu do koniecznych leków, zniszczone szpitale, szkoły, brak żywności, prądu i innych koniecznych środków do życia. Takie zbiórki jak ta przeprowadzona na Dolnym Śląsku pomagają nam choć trochę ulżyć losowi mieszkańców
Syrii. Mamy świadomość, że nie jesteśmy w stanie zlikwidować wszelkiego zła tego świata, ale każde wyleczone dziecko, każdy uśmiech rodzica, który otrzymał pomoc, sprawia, że ten świat jest choć odrobinę lepszy i to była główna idea, która przyświecała naszej akcji „Dolny Śląsk dla Aleppo”.
Najczęściej powtarzaną prośbą kierowaną do mnie podczas pobytu w Syrii były słowa: „Dziękujemy Polakom, że o nas nie zapominają. Prosimy Was, nie znudźcie się tą pomocą, chociaż trwa ona tyle lat”. To dzięki takiej pomocy, jaką przekazał Dolny Śląsk, wielu mieszkańców Aleppo i innych miast pozostało w swojej ojczyźnie. Co więcej, niektórzy nawet wracają zza granicy. Przykład Dolnego Śląska znajduje już naśladowców w Polsce, gdyż
Lubelszczyzna rozpoczęła podobną zbiórkę, tym razem mającą na celu odbudowę mieszkań. Jak widzimy, dobro potrafi być zaraźliwe. Pragnę wyrazić moje najgłębsze wyrazy wdzięczności Księdzu Arcybiskupowi i Biskupom Metropolii Wrocławskiej, zarówno katolickim jak i przedstawicielom Kościołów prawosławnego i protestanckiego. Za trud przeprowadzenia zbiórek w parafiach gorąco dziękuję czcigodnym Księżom Proboszczom i wszystkim, którzy się do nich przyczynili. Akcja ta nie znalazłaby się z tak szerokim odzewem, gdyby nie wsparcie medialne.
Szczególne słowa wdzięczności kieruję na ręce dyrektora Radia Rodzina – księdza dra Cezarego Chwilczyńskiego i wszystkich jego współpracowników. Dziękuję również innym mediom za podjęcie tego tak ważnego tematu. Jest to pomoc, która daje nadzieję. Za wszelkie Dobro, które stało się możliwe dzięki wsparciu władz kościelnych, rządowych i samorządowych Dolnego Śląska, w imieniu mieszkańców Aleppo składam serdeczne „Bóg zapłać”.
Ks. prof. UKSW dr hab .
Waldemar Cisło
Dyrektor Sekcji Polskiej PKWP
Waldemar Cisło

Bp Georges Abou Khazen urodził się w 1947 r. w Libanie. W 1967 r. przywdział habit franciszkański a 6 stycznia 1971 r. złożył uroczyste śluby zakonne. W dniu 28 czerwca 1973 r. przyjął święcenia kapłańskie. Studiował filozofię w Betlejem  i teologię e Bejrucie. Pierwszą placówką duszpasterską była posługą w charakterze viceproboszcza w Aleksandrii w Egipcie (1973-1975). Proboszcz w Jerozolimie 1977-1983 oraz 1988-2004. Proboszcz w Betlejem 1982-1998. Proboszcz i kustosz parafii św. Franciszka w Aleppo 2004-2013. Od 15 maja 2013 r. Wizytator apostolski w Syrii a 4 października 2013 r. otrzymał nominację od Ojca świętego Franciszka na biskupa diecezji obrządku łacińskiego w Aleppo.

Czytaj więcej

Dzień Misyjny – list s. Hanny Gnatowskiej do naszej Parafii

Drogi Księże Piotrze i Księże Proboszczu wraz z Parafianami, Dobrodziejami Misji !

Pozdrawiam bardzo serdecznie z odległego Kamerunu! Z radością kieruje do Ksiedza Proboszcza i wszystkich Kapłanów słowa pozdrowień i wielkiej wdzięczności za wszystko co Wasza Parafia uczyniła dla Misji. Korzystając ze zbliżajacego sie Tygodnia Misyjnego pragnę podzielić się garścią wiadomości z terenu misyjnego w którym się obecnie znalazłam. Z radością dzielę sie tym co tutaj robię.

W drugiej połowie sierpnia opuściłam stolice kraju Yaoundé, by udać sie na Wschód Kmerunu do nowej misji, jaką jest szkoła podstawowa znajdująca sie w dżungli. Mam 243 dzieciaki w szkole pod wezwaniem św. Pawła. Dzieci sa małe, patrzą na mnie swymi dużymi oczami jak na zjawę, niektóre najmłodsze płaczą. Oczywiście z każdym dniem dzieciaki przyswajają się do białej siostry, a starsze znają już siostry Pallotynki dzięki moim poprzedniczkom. Jedna z nich, siostra Judyta zmarła w dość młodym wieku na raka. To ona zapoczątkowała misje dla pallotynek w tej szkole. Obym byla godną nastepczynią tych sióstr i dała przykład wspaniałej misjonarki!

Nauczyciele są biedni i przenoszeni niemalże każdego roku w inna część wschodu. Niektóre szkoły są bardzo głęboko położone w lasach, a drogi do nich wąskie, gliniaste z bardzo głębokimi poboczami, ktore wyżłobione obfitymi deszczami tropikalnymi, «zieją» niebezpieczeństwem!

W tej biednej szkole z szóstka nauczycieli, trzeba sie borykać nie tylko z nauczaniem, ale także z troską o zdrowie dzieci. Dokucza im zwłaszcza grzyb skóry głowy, który jest niebezpieczny i zaraźliwy. Tylko w ubiegłym roku moja porzedniczka wydała dużą sumę na wyleczenie główek dzieci, a już w obecnym roku doszły nowe maluchy zarażone tą chorobą i trzeba sie spieszyć, aby uchronić te które były już wyleczone. Higiena jest bardzo mizerna, potrzeba srodków, aby dobudowac toalety. Tutaj nie mamy ani wody ani swiatła. Mam w sercu kilka projektów, aby zapobiec biedzie. O godz. 18 jest noc, ciemno. W związku z tym niebezpiecznie jest poruszać sie bez oświetlenia, sama tego doswiadczyłam: węże na każdym kroku, skorpiony i inne niebezpieczeństwa. Marzę, aby dać każdemu dziecku swiatełko na Boże Narodzenie. Można tutaj nabyć lampki na energię słoneczną, dzieciaki mogłyby nawet czytać wieczorem, a dzieki temu poprawić wyniki w nauce. Te dzieci są jakby skazane na przegraną, bo sa z lasu i są biedni.

Kochani, to tylko maleńka kropla w morzu, ale bardzo ważna. Powoli i z miłoscią dochodzimy do czegoś bardzo ważnego w życiu. Ta nasza szkoła juz dzięki dobroci ludzi z Polski oraz dzięki Adopcji Serca otwarła swoje podwoje przed wieloma dziećmi, które nawet nie marzyły, że pójdą do szkoły. Moje poprzedniczki zrobiły bardzo wiele, ale jeszcze jest mnóstwo do MIŁOWANIA i DZIELENIA się z DZIECIAKAMI, a także ich rodzicami. W ten piątek w naszej szkole dzieci zorganizowały z nauczycielami Mszę św w Intencji DOBRODZIEJÓW. Zawsze im przypominamy, że mają sie modlić i one się modlą, a kiedy dzieciaki sie modlą, to Bóg wysłuchuje, nawet gdy czasem nie jesteśmy tego świadomi….

Ukochani Przyjaciele! Wiele już pokazaliście serca dla mojej slużby misyjnej i pragnę wyrazić mą wdzięczność za wszelkie dary materialne i duchowe. One są bardzo ważne. Kiedyś będąc pośród Was, powiedziałam, że my misjonarze bez Waszej obecności jesteśmy bezużyteczni słudzy. Tylko dzięki Waszej hojności i dobroci oraz wrażliwosci na biedę drugiego człowieka możemy skutecznie interweniować. Każdego dnia Bóg stawia na naszej drodze okazje do czynienia dobra. Za te gesty otrzymujemy zapłate w formie cudownych spojrzeń pełnych wdzięczności i zaufania. Wówczas każdy misjonarz nie zatrzyma tego daru dla siebie. Wiele razy słyszałam: pomódlcie się za tych, którzy nadesłali pomoc, za DOBRODZIEJÓW. W tym miesiacu kiedy swiętować będziemy Tydzień Misyjny, my misjonarze bedziemy wspomiać z wdzięcznością naszych DOBROCZYNCÓW, a ja w szczególny sposób bedę modliła się za Parafię z Wrocławia, która otworzyła przede mna swoje drzwi serca. Niech dobry Bóg obdarza Was swymi niebieskimi darami. Polecam się Waszej pamięci, obym niczego nie zaniedbała w Bożych planach, abym przekazała wiarę w Jezusa, umiała mówić o Jego pięknej Miłości do Boga Ojca. O to się módlcie dla mnie.

Drogi Księże Piotrze, bardzo dziękuję Księdzu za ten zapał i wierność Kapłana. Dla mnie misjonarki taka postawa jest nadzieją, że nie jestem sama, że są Kapłani wspaniali i otwarci. Niech Bóg Księdza błogosławi.

  1. Hanna Teresa Gnatowska Doume, 30/09/2017

img-20170918-wa0002

 

GALERIA -NIEDZIELA MISYJNA W NASZEJ PARAFII

Czytaj więcej